GRY I ZABAWY NASZYCH PRZODKÓW

Gry od wieków kształtują nasze życie – umiejętności, nawyki, zręczność. Zabawy pozwalają na miłe spędzanie czasu.
22 marca w ramach cyklicznych spotkań popołudniowych gościliśmy uczniów szkół podstawowych, którzy zagrali w dawne gry – znane od czasów średniowiecza i ciągle grywane w różnych regionach Polski. Wybraliśmy do zaprezentowania obok królowej gier – szachów, także takie gry, których cechą jest pochodzenie z terenów Polski poświadczone historycznie oraz prostota wykonania elementów, a także aranżowania rozgrywki połączona często z wysokimi walorami sprawności i zręczności lub koncentracji.
Na początek zaprezentowaliśmy te najprostsze jak: Cetno i licho, Pchełki, Bierki oraz Pliszki i Hacele. Ich wspólną cechą jest niezwykle prosty sposób aranżowania gry, duża ilość uczestników.
Zagraliśmy w klasyczne gry towarzyskie – bierki, pchełki. Zwycięzcami okazali się Sebastian i Kuba.
Poznaliśmy też historię tych gier, a zwłaszcza śledziliśmy towarzyszące im słownictwo – swoistą miarę ich popularności, które przez wieki weszło na stałe do języka polskiego i dziś często funkcjonuje, choć bywa, że w nieco zmienionym kontekście. Uczestnicy usłyszeli pytania: Czy zgadując, można trafić w sedno? Jakiej grze Kazimierz Sprawiedliwy zawdzięcza swój przydomek? Kogo oskarżamy o przegraną w grze hazardowej? Czy grając w szachy, można zdobywać bierki? Czy Pliszki to ptaszki ? Do czego służą hacele ?
Rozegraliśmy także partię gier zespołowych takich jak KLIPA oraz KAPELA. Wybraliśmy je, ponieważ są one najstarszymi polskimi protoplastami bardzo znanych współcześnie gier i często, jak się zdaje, rozgrywanych obecnie w Kutnie. Mamy na myśli -baseball oraz bilard. Klipa zwana też kiczką jest to pierwotna wersja palanta wspominana w XVI wieku przez Mikołaja Reja jako gra wielkanocna, ale znana prawdopodobnie już wcześniej w średniowiecznym Krakowie. O czym dowiadujemy się z treści wydanego tam w XV wieku wyroku sądowego, zapadłego w sprawie studentów, którzy użyli narzędzi do tej gry, czyli palantów w pospolitej bójce.
Kapela zaś to bardzo szybka – rzutowa i biegowa gra z Kujaw. Popularna wśród ludu także na terenie Pomorza i Wielkopolski. Bardzo przypominająca niektóre elementy baseballa. Do ich rozegrania wykorzystaliśmy przestrzenny korytarz naszej szkoły oraz kapelusz… Celność rzutowa, błyskawiczny refleks, natychmiastowy bieg, wyścig z czasem i emocje. Skąd my to znamy? Klipa i kapela składają się więc na baseball…. Problem w tym, że grano w nie w tamtej epoce z użyciem takich narzędzi jak kamienie, drewniane zaostrzone pociski (kiczka) oraz pałki… My użyliśmy bezpieczniejszych narzędzi. Ale emocje były podobne!
Tymczasem dostojna, choć zacięta rozgrywka szachowa przyniosła wreszcie rozstrzygnięcie. Wygrał Dawid – autor prezentacji o historii szachów wyświetlanej w czasie pokazu gier.
Wracając więc do historii, przypomnijmy jak w XVI wieku Jan Kochanowski charakteryzował szachy:
Wojnę powiedzieć myśli serce moje,
Do której miecza nie trzeba ni zbroje,
Ani pancerzów, ani arkabuzów,
Ta walka czyście może być bez guzów.
K temu wyjeżdżać nie potrzeba w pole,
Wszystka się sprawa ogląda na stole:
Jako dwa króle przeciw siebie siędą,
A równym wojskiem potykać się będą.
Jeden z nich w jasnej, drugi w czarnej zbroi,
Ten wygra, przy kim dobry hetman stoi.
Zapraszamy na następne spotkanie w kwietniu, w czasie którego poznamy gry współczesne, których treść, narracja opiera się na znajomości wydarzeń i zjawisk historycznych.